04.05.2005 :: 21:00
Wtorek 3 maj No i mieliśmy Święto Narodowe była śliczna pogoda a ja latałąm w tą i spowrotem a to do Jolki a to do Marty z psem na spacer wcale mnie nie było praktycznie w domciu.... a wieczorem wybrałam się nad zalew z Bryną ,Mariem i Anką szłam sama a po drodze spotkałam kumpla Kamila który podwiózł mnie nad zalew ( w sumie zanim ja tam dojechałam to byłam najpierw na romanówce później pod pg4 a dopiero nad zalewem) pogadaliśmy troche i Mario z Anką zmyli się coś po 20:00 siedziałam z Bryną i rozpocząl sie temat ......... z deczka się wkurzyłam bo wcale mi sie na ten temat nie chciało wypowiadać z resztą po co miałam sobie język strzępić jednak on dalej się toczył ..... ajjjj rozwinął się a razem z nimi poszły wspomnienia ,wymiana zdań i lekkie zdenerwowanie... naszczesnie przeszło ale cały czas myslałam o tym co sie działo przez te wakacje przez ten cały czas ile mi sie jazd dostało i wogóle.......a na koniec wkurzyłam się tak porządkie kiedy Bryna powiedział mi że ktoś oskarżył Pawła Kryńskiego (chłopaka siostry)że zajebał kumplowi na 18(tak dla wyjaśnienia on tam był na chwilke przypakiem ).....